Komentarze: 1
Jestem nia przerazona, wszystkiego mi sie odechciewa.... w sumie atmosfera jest fajna, klasa tez, ale cala reszta jest straszna...Tak w ogole, to ja chyba bym musiala porozdawac komus adres tego bloga, bo nikt kompletnie nie wie o jego istnienu, nio pomijajac mojego brata :) ale on sie nie liczy... Nasza wycieczka nad jezioro nie wypalila, z powodu choroby kilku osob, braku pieniedzy, ktore zostaly wydane na ksiazki i takie tam... Nio ale nasz wspanialy pan Jagiello od wf, okazal sie jeszcze wspanialszym, kazal wybrac dzien w ktorym mamy najwiecej lekcji, czyli poniedzialek i jedziemy do bunkrow, fajnie tam jest, przynajmniej 6 lat temu mi sie podobalo :PP Oki bede konczyc, pockaam na Pawelka, ktory dzisiaj wyjechal, on mi pomoze (przynajmniej mam taka nadzieje) wprowadzic kilka zmian i wtedy pochwale sie ze mam cos takiego jak bloga :))) Caluski :**